Uroczystość Bożego Narodzenia obchodzona na pamiątkę przyjścia na świat Mesjasza – Syna Bożego w osobie Jezusa Chrystusa, jest jednym z najważniejszych i chyba najradośniej przeżywanych, świąt w całym chrześcijaństwie. 25 grudnia jest symbolicznym upamiętnieniem spełnienia się Bożej obietnicy względem ludzkości, która głosiła fakt wyrwania nas z otchłani ciemności, niewoli grzechu i śmierci.”Naród kroczący w ciemności ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło (…). Albowiem Dziecię nam się narodziło i Syn został nam dany. Na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju” (Iz 9,1-3). Ten fragment proroctwa mesjańskiego w księdze Izajasza, słyszany w I czytaniu jest swoistym łącznikiem między czasem Starego Przymierza a czasem Nowego, które Bóg zawarł z ludźmi w osobie Swojego Syna. Na przestrzeni wieków wykreowała się swoista i bogata tradycja związana z Uroczystością. Wśród ładnie przyozdobionych drzewek, mnogości prezentów, dźwięków kolęd, zamieszania pamiętajmy o istocie tych świąt Bożego Narodzenia. 2000 lat temu Bóg wyciągnął do nas dłoń, starajmy się, przynajmniej próbować Jej dotknąć w zwykłej codzienności, kiedy znudzeni cała zewnętrzna otoczką schowamy do szafy ozdoby świąteczne, płyty z kolędami przykryje kurz, a świąteczne wyprzedaże oznajmią nam, że „święta święta i po świętach”.
Bóg się rodzi, moc truchleje…
Możliwość komentowania Bóg się rodzi, moc truchleje… została wyłączona